poniedziałek, 11 września 2017

Chyba dlatego nie lubię kończyć książek.

Często gdy czytam jakąś książkę nie myślę o realnym świecie, tworze osobny i przez jakiś czas żyję w nim. 
Po kolei poznaje bohaterów, podobnie jak zwykłych ludzi. 
Zaczynam się do nich przewiązywać.
Przeżywam razem z nimi historię, a gdy ona się kończy, czuję jakbym ich straciła. 
Jakby wyjechali. 
Nasza przygoda się skończyła i już więcej o nich nie przeczytam.
To zabawne, że człowiek potrafi się przywiązać nawet do nieistniejących osób. 


czwartek, 3 sierpnia 2017

LOVE YOURSELF

Ogólnie mam bardzo niską samoocenę i robię wszystko żeby o tym nie myśleć. Jest trochę ciężko, ale się staram.

Zaczęłam czasem malować, rysować, czytać. Próbuję się wdrążyć w jakiś inny świat.
Wiem, że to nie jest rozwiązanie problemu, jednak tak mi łatwiej. Wolę to, niż ciągłe siedzenie i myślenie ,,O Boże, jak ja siebie nienawidzę" czy ,,Matko, ale jestem brzydka"


Z tego co zauważyłam, wiele osób się z tym boryka, mimo że po nich tego nie widać.

Wiem, że często mamy wrażenie jakby nasz cały świat się zawalił i pomimo tego, że czasem siedzę cała zapłakana i zazwyczaj nie mam pojęcia jaki jest tego konkretny powód, wierzę, że kiedyś mi się uda pokochać samą siebie i kiedyś ktoś mnie taką pokocha.


Nadzieja to ostatnie co mi zostało, trzymajcie się jej. 

niedziela, 30 lipca 2017

MOJE MYŚLI #2

Dwie chwile:


Kiedy chcesz płakać,a nie potrafisz wypuścić nawet jednej łzy.


Kiedy nie chcesz płakać, a łzy lecą ci strumieniami.



wtorek, 11 lipca 2017

CHCIAŁAM DOBRZE...

Często ludzie, którzy pomagają dostają po dupie.

Wiem, że opieranie się na swoich przykładach nie jest zbyt obiektywne. Jednak dopiero gdy mnie to dotyczy jestem w stanie coś napisać.


Raczej nie zdarza mi się kłócić z ludźmi, są to zazwyczaj małe sprzeczki jakieś nieporozumienia. Nigdy nie byłam w sytuacji, żeby naprawdę ktoś miał do mnie większy problem, aż do teraz.

Nie chcę tutaj opowiadać mojej historii życia, bo nie w tym sens.

Często piszę o czymś, bo nie mogę tego zrozumieć.
Tym razem jest podobnie.

Nie mogę zrozumieć dlaczego gdy chcesz pomóc człowiekowi, ty stajesz się tą winną osobą. Wiem, że czasem nie ma się na kogo zrzucić winy, ale to nie jest żaden powód.

Nie będę kłamać, boli mnie to. Problemy się rozwiązuje, a nie rozprzestrzenia na większą skalę. Zawsze współczułam takim ludziom, bo często plotki kreowały ich na największych potworów. Przez chwilę bałam się, że ze mną będzie podobnie, ale ludzie, którzy znają mnie i całą sytuację, wierzą we mnie. Myślę, że jakoś przez to przejdę :)


Mimo wszystko nadal twierdzę, że warto pomagać. W przyszłości gdy ktoś mi pomoże, będę miała tą świadomość, że ja też na to zasługuję. 


środa, 5 lipca 2017

SZCZĘŚCIE I SMUTEK.

Niby dwa takie silne uczucia.

Często łatwiej pisze się o smutku niż radości.

Więcej jest piosenek czy wierszy o tragicznej miłości niż szczęśliwej.

Dlaczego?

Dlaczego łatwiej wyrazić nam negatywne emocje?

Przecież powinniśmy właśnie mówić o rzeczach, które nas uszczęśliwiają.


Czasem wydaje mi się, że kiedy jesteśmy szczęśliwy to nie da się tego opisać słowami.
Później dochodzę do wniosku, że więcej przepełnia nas bólu i rozpaczy niż szczęścia i radości.


Sama już nie wiem..

wtorek, 27 czerwca 2017

MOJE MYŚLI #1

Pod takim tytułem będę umieszczać jakieś myśli, sentencje, cytaty, które przyjdą mi do głowy. Czasem mam takie swoje głębokie przemyślenia. A to pierwsze z nich...


Każdy zasługuje na drugą szansę, trzecia to już błąd.

piątek, 23 czerwca 2017

DZIEŃ MOICH NARODZIN.

Zbliża się wielkimi krokami.

Jestem ciekawa czy tylko ja nie lubię tego dnia. 

Wydaję mi się, że większość ludzi z niską samooceną uważa, że dzień ich narodzin nie jest wart świętowania.

Myślę także, że ludzie którzy nie radzą sobie z życiem raczej by chcieli zapomnieć o tym dniu niż go w jakikolwiek sposób czcić. Sama nie wiem..

Ja wtedy pracuję, więc mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek :))

Ten dzień powinien być jednym z najlepszych w roku.


Dlaczego niektórzy nie mogą się go doczekać, a inni chcą żeby jak najszybciej minął?